Laurelin Paige
„Pierwszy dotyk”
Liczba stron: 538
Pierwsza książka tej autorki, jaką przeczytałam. Opis sugerował ciekawą lekturę z wątkiem kryminalnym. Emily chciała odnaleźć przyjaciółkę. Nie wie, czy ona w ogóle żyje. Ma jednak nadzieję, że tak. Mało tutaj jest o poszukiwaniach, a więcej scen w stylu „50 twarzy Greya”. Nie czytałam ani nie oglądałam, ale każdy chyba zna opis lub fragmenty tych książek.
Główna bohaterka poznaje Reeve’a Sallisa i myśli, że miał on coś wspólnego z zaginięciem Amber. Rozwiązanie jest dosłownie na ostatnich stronach.
Napisane jest, że to koniec pierwszego tomu. Kolejne losy Emily mają tytuł „:Ostatni pocałunek” i dodałam to już na wirtualną półkę. Przeczytam z ciekawości, bo „Pierwszy dotyk” czytało się szybko i dobrze. Mimo rozczarowania, że nie było wątku kryminalnego, to oceniam jako bardzo dobrą lekturę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz.
Zachęcam do lektury recenzji wielu ciekawych książek wśród których znajdziesz coś dla siebie