Guillaume Musso
„Zabawa w chowanego”
Liczba stron: 256
Dziewiąta książka autora, jaką przeczytałam. Jedne są ciekawe, inne mniej, ale jeszcze żadna nie jest na liście niedokończonych. Dodałam na wirtualną półkę pozostałe wydane i przeczytam. Twórczość Musso jest najlepsza, jeśli szukamy czegoś, od czego nie da się oderwać. Nie jeden pisarz chciałby tak pisać, żeby myśli płynęły swobodnie. Nie przemyślenia pod kwiatkami na instagramie. To ma być akcja powieści i Musso to ma.
„Zabawa w chowanego” zawiera wątek dwóch pisarzy. Mężczyzny i kobiety, którzy się nie znają. Nie pamiętam za bardzo losów bohatera, postać pisarki Flory jest wyraźniejsza. Nie lubi ona tłumów, udzielania wywiadów, a nawet spotykania się z czytelnikami. Uważa, że ona ma tylko pisać, a promocją niech się zajmą inni. Podejście może i dobre, ale ma swoje wady. Ludzie chcą czytać wywiady z pisarzami, czasami też iść na targi książki. Branża kosmetyczna też promuje się na tego typ wydarzeniach. One jednak są do grupy docelowej związanej w jakimś sensie z branżą.
Córka pisarki zaginęła podczas tytułowej zabawy w chowanego. Czy na pewno było to zaginięcie/ Nie i tego warto się dowiedzieć. Dobra lektura na wieczór.
Sama fabuła tej książki bardzo mocno mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuń