Katherine Center
„To, co bliskie sercu”
Liczba stron: 480
Szukałam czegoś lekkiego na dwa wieczory. Zachęcił mnie opis i widziałam też na instagramie zdjęcia tej okładki, po której można sądzić, że to romans. Pojawia się wątek miłosny, ale nie rozbudowany na całą treść. Główna bohaterka jest strażaczką. Jedyną kobietą w jednostce, ale wykazuje więcej odwagi niż jej koledzy. Pewnego dnia musi przeprowadzić się na jakiś czas do chorej matki. Nie ma na to ochoty, ale w końcu jedzie. Pracuje z nowymi strażakami, a wraz z nią zatrudniony zostaje Owen. Marzy on, żeby robić coś innego. W życiu tak bywa, że dopóki się czegoś nie spróbuje, to wydaje się ciekawe, proste. Potem wybieramy inny kierunek, a tam nie zawsze się udaje mimo chęci. Na kolejny wybór nie bardzo mamy ochotę. Strażak to trudny zawód, a wielu małych chłopców chce się tym zajmować. Tak samo w przypadku policjantów. Nie każdy się nadaje, bo to nie jest tylko gaszenie pożaru. Niewiele osób chce skoczyć w ogień.
Polecam, bo to świetna powieść. Nie tylko dla fanów romansów.
Będę pamiętała, jeśli zachce mi się czegoś lekkiego.
OdpowiedzUsuń