piątek, 9 marca 2018

Olga Rudnicka "Życie na wynos"





Olga Rudnicka
Życie na wynos”

Ilość stron: 316
To jedenasta książka tej autorki jaką przeczytałam. Do lektury zachęciło mnie to, że lubię twórczość Olgi Rudnickiej oraz opis na okładce. Podobnie jak w dziele pt „Granat poproszę” tutaj także główną bohaterką jest Emilia Przecinek. Są przedstawione jej dalsze losy. Miszka z matką i teściową, które swoje mieszkania wynajęły żeby pomóc jej spłacać kredyt za apartament z którym zostawił ją jej były mąż, który został aresztowany w poprzedniej części.
„Życie na wynos” to zabawne dzieło, napisane w stylu dobrej komedii. Matka i teściowa nadal kłócą się ze sobą nawzajem. Oprócz tego wtrącają się w nie swoje sprawy. Głównie są zainteresowane sąsiadami i kto mógł w ich apartamencie popełnić morderstwo. Szczególnie, że nie został zamordowany mieszkaniec tylko ktoś zupełnie obcy zwany przez policję NN. Co ma z tym wspólnego agentka Emilii – Wiesława Paluch? Będzie chciała wyjść za mąż po to żeby mieć alibi. Czy rzeczywiście to zrobi? Kto zabił naprawdę i dlaczego?
Emilia oprócz pisania umawia się na randki przez internet. Wyniknie z tego wiele śmiesznych scen, które warto przeczytać. Czy pozna kogoś? Na wszystkie pytania poznacie odpowiedzi czytając „Życie na wynos”. Polecam.  




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz.

Zachęcam do lektury recenzji wielu ciekawych książek wśród których znajdziesz coś dla siebie