Weronika
Wierzchowska
„Ekstrakt
z kwiatu orchidei”
Ilość
stron: 375
To pierwsza książka
tej autorki jaką przeczytałam. Do lektury zachęcił mnie wątek
kosmetyczny zawarty w tytule, a także opis na okładce.
Ekstrakt z kwiatu
orchidei będzie składnikiem kremu, który zrobią główne
bohaterki dla pewnego sklepu. Anita I Beata Mazur to siostry, a
jeszcze jest Dorota – zaufana pracownica firmy dziewczyn o nazwie –
Stella Beauty Corporation. Zostaje ukradziony laptop Anity i wraz z
nim receptury, certyfikaty i wszystko co ważne w tym biznesie. Kiedy
siostry odkrywają kto za tym stoi są zaskoczone. Planują zemstę
na konkurencji, bo to właśnie ona wzięła komputer. Jak to będzie
wyglądało? Przeczytacie sami. Napiszę tyle, że Dorota odegra w
tym główną rolę.
W treści nie
brakuje wątków romansu, małżeństw i nie tylko.
Franek – mąż
Beauty
Piotr – mąż
Anety, potem partner Doroty, którą prześladuje były partner
Albert.
Jak skończą się
wątki miłosne? Przeczytajcie, bo warto. Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz.
Zachęcam do lektury recenzji wielu ciekawych książek wśród których znajdziesz coś dla siebie