W ostatnich miesiącach czytałam różne dzieła. Nie było tutaj recenzji, artykułów. Zabrakło na to czasu, ale też nie tylko. Wracam do pisania również tutaj o książkach. Nie będą to tylko tegoroczne, ale też z poprzedniego roku. Nie jest ważne, kiedy coś czytamy. Na rynku dostępne są e-booki, audiobooki, papierowe wydania i można wybierać. Przeczytaj, co fajnego przeczytałam.
Katarzyna Bester „Facet nie do wzięcia”
Głównym bohaterem jest samotny tata. Żona opuszcza go dla innego i zostawia małe dziecko. Trudno mu wychowywać córkę, ale stara się to łączyć z pracą na etacie. Książka pokazuje, że można sobie poradzić w różnych sytuacjach.
Ewa Mielczarek „30 kopert”
Główna bohaterka dostaje wyzwanie w postaci tytułowych kopert. W każdej z nich jest zadanie, które ma wykonać. To pomysł jej znajomego i on wie, co mogłoby być takim zadaniem.
Olga Rudnicka „Na psa urok ości śledzia”
Kolejny zabawny kryminał z przygodami Tekli. Lubi ona różne zaklęcia i tym razem też je wykonuje. Mieszka z teściową, która straciła męża. Wynika z tego wiele zabawnych sytuacji.
Joanna Bagrij „Nadbrzeźnik”
Kolejny kryminał z Leną, policjantką. Tym razem akcja rozgrywa się nad morzem. Poprzedni był „Pogranicznik”, akcja była w górach.
Magda Stachula „Loft”
morderstwo w tytułowym lofcie, czyli apartamencie na osiedlu. Zakończenie zaskakuje i warto przeczytać.
Aleksandra Żerdzinska „Kobieta kontr czas”
Książka na tematy kosmetyczne, które lubię. Związane z zabiegami w salonie i domową pielęgnacją.
Katarzyna Mak „Ognista afera”
Zabawny romans z pożarem w tle. Strażak ratuje z pożaru prezenterkę telewizyjną. Nie wiedzą o sobie za wiele. Potem spotykają się na wakacjach.
Malgorzata Olwia Sobczak „Żółć”
Zostaje zamordowany właściciel szkoły uwodzenia. Nie wiadomo kto zabił i to jest potem zaskakujące. Nie spodziewałam się i to była świetna lektura.
Christine Riccio „Drugie podejście”
Głowna bohaterka marzy o pisaniu. Jej rodzina chce, żeby studiowała medycynę. Robi ona drugie podejście do studiów. Wyjeżdża i w tajemnicy studiuje pisanie. Gdy to wychodzi, rodzina ma do niej pretensje. Kończy się jednak dobrze.
Alicja Sinicka „Florystki”
Tytułowe florystki, koleżanki, mają kwiaciarnie. Jedna z nich zaginęła i nie wiadomo, co się stało. Helena postanowiła jednak zrobić coś innego. Tu także zakończenie zaskakuje.
Jak widać, trochę tych książek było. Miałam wrażenie, że prawie wcale nie czytałam w poprzednim roku. Na blogu było też podsumowanie 2024, a tutaj jest też kilka przeczytanych w tym roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz.
Zachęcam do lektury recenzji wielu ciekawych książek wśród których znajdziesz coś dla siebie