Michel Bussi
„Samolot bez niej”
Liczba stron: 464
To trzecia książka tego autora, jaką przeczytałam. Do lektury zachęca już dający do myślenia opis na okładce. Z katastrofy samolotu ocalało tylko niemowlę. Nie wiadomo, czyim dzieckiem jest dziewczynka. Pojawiają się przypuszczenia, że to wnuczka bogatej lub biednej rodziny.
Pewien detektyw miał notatki ze sprawy w zeszycie, który potem czytał ktoś inny. Niestety został zamordowany, ale tego nie wiadomo do końca. Jego postać jest ciekawa. Miał w domu stado ważek i zajmował się nimi. Potem jednak nie przetrwały, a szkoda. To piękne zwierzęta, mam kilka zdjęć na blogu.
Nie było o nich zbyt wiele, ale nie to jest ważne. Nie wiadomo, kim jest niemowlę z samolotu. Wątek ten jest zaskakujący i warto doczytać do końca i trochę się zdziwić. Rewelacyjna lektura na kilka wieczorów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz.
Zachęcam do lektury recenzji wielu ciekawych książek wśród których znajdziesz coś dla siebie