Philip Kotler, Kevin Lane
„Marketing'
Liczba stron: 706 plus dodatek i słownik, to ok 800
Wspominałam już na blogu, że chcę się rozwijać w dziedzinie marketingu internetowego. Na razie dużo czytam, uczestniczyłam też w konferencji o marketingu w branży beauty.
Wybrałam to dzieło z opinii innych, ale według swoich kryteriów też. Pierwszy raz przed lekturą wzięłam pod uwagę recenzje. Były dobre i ta książka określana jako podstawa, a o to mi chodziło.
Zamówiłam wersję papierową, bo będę do tego wracać. Ceny były różne, za używaną czasami chcieli tyle, co za nową. To nie zbyt opłacalne.
Czytałam to trzy miesiące na zmianę z innymi. Książka jest ciężka. Ma papier typowy dla prasy. W środku jest sporo grafiki, ale też tekstu. Ebook byłby szary niewygodny w czytaniu. Poza tym trzeba by było zrobić notatki. Lepiej mieć drukowaną wersję tego typu publikacji.
Czytałam to trzy miesiące na zmianę z innymi. Książka jest ciężka. Ma papier typowy dla prasy. W środku jest sporo grafiki, ale też tekstu. Ebook byłby szary niewygodny w czytaniu. Poza tym trzeba by było zrobić notatki. Lepiej mieć drukowaną wersję tego typu publikacji.
Składa się z ośmiu części, dwudziestu dwóch rozdziałów. Sporo wiedzy na temat marketingu w sieci i nie tylko. Przedstawione historie firm znanych na rynku. Między innymi marki samochodów, komputerów, napoje, kosmetyki. Do każdego rozdziału pytania. Na koniec słownik pojęć. Czytanie utwierdziło mnie w przekonaniu, że chcę dalej o tym czytać.
Co jeszcze planuję przeczytać z tej dziedziny
W stosiku czeka jeszcze dzieło o email marketingu i najmniejsza książka, jaką mam na półce. Gdy ją zamawiałam, nie spojrzałam na wymiary :). Na pewno zawiera jednak sporo wiedzy.
Fajnie, że wybierasz sobie takie tytuły, które pozwalają Ci się rozwijać.
OdpowiedzUsuń