sobota, 10 lipca 2021

Samantha Young "Ostatnia szansa"

 



Samantha Young

Ostatnia szansa”


Liczba stron: 388

Kolejny romans tej autorki, jaki przeczytałam. Siódma, a dwóch nie skończyłam czytać. Polubiłam na razie tylko te, a jest ich tyle, że nie muszę szukać innych. Zwykłe historie o miłości, ale tak napisane, że aż chce się czytać.

W recenzjach czytałam, że to kolejna część jakiejś serii. Ja wybieram z opisu i czytam. Mam nadal dodane wszystkie na wirtualną półkę. Nie ma dla mnie większego znaczenia, która to część. To tylko romanse na poprawę humoru. Nareszcie od czegoś nie mogłam się oderwać, bo ostatnio różnie z tym bywało.

Hannah jest nauczycielką i zajmuje się też wolontariatem. Uczy pisać i czytać osoby, które tego nie umieją. To okropny kompleks, podobnie jak te związane z wykształceniem. Radzić sobie można na różne sposoby. Między innymi czytaniem, zdobywaniem wiedzy. Warto też jakoś sobie z tym poradzić i zaakceptować. Podobnie jak z figurą. Widziałam ostatnio mem, na którym było napisane o skutecznej terapii antycellulitowej. Po prostu ubranie krótszych spodni. Nie jest to takie łatwe i wiem coś o tym. 


Po latach Hannah spotyka swoją dawną miłość, Marco też jest nią nadal zainteresowany. Większość z tych romansów kończy się ślubem, ciążą albo już porodem. Każda z tych historii jednak ma w sobie coś innego. Nie wiem, jak robi to autorka, ale takie romanse lubię.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz.

Zachęcam do lektury recenzji wielu ciekawych książek wśród których znajdziesz coś dla siebie