Michel
Bussi
„Czas
jest mordercą”
Liczba
stron: 526
Pierwsza książka tego autora, jaką przeczytałam. Zachęcił mnie opis na ładnej okładce. Losy bohaterów przedstawione są w różnym czasie. W 1989 roku i 2016, czyli przeszłość i teraźniejszość.
W 1989 Clotilde miała piętnaście lat, spisywała swoje wspomnienia na plaży. Zgubiła zeszyt i ktoś go znalazł. Potem straciła w wypadku samochodowym rodzinę. Jechała z rodzicami i bratem. Przeżyła tylko ona i nie miała nikogo. Po latach wraca na miejsce wypadku, czyli Kostarykę. Potem dostaje dziwne listy napisane przez jej matkę. Nie wiadomo, kto je przysyła, bo ona umarła. Clottilde po latach widziała zdjęcia z wypadku, ale ma wątpliwości.
Rewelacyjna lektura skłaniająca do przemyśleń. Zachęca do spisywania wspomnień, pisania pamiętnika.
Przyznam, że warto to robić bez względu na wiek. Nie tylko nastolatki mają swoje pamiętniczki. Każdy może mieć. Na blogu, w pliku prywatnym, zeszycie z ładną okładką.
Ja swoje przemyślenia piszę na instagramie i na blogu #pisaniezfiliżankąherbaty
linkJeśli ktoś lubi czytać coś takiego, to zapraszam.
Cytaty
„Pozwólcie
nam umrzeć młodo albo pozwólcie nam żyć wiecznie.”
(str.350)
„Są
rzeczy, których nie zrozumiesz, rzeczy, których się nie
dowiesz.”(str.389)
„Czy
człowiek zdradza drugiego, bo sam pomylił się? Wybrał niewłaściwą
kobietę, niewłaściwe życie, niewłaściwe
marzenia.”(str.311)
„Nawet
najgorsze wspomnienia w końcu się zapomina, jeśli nakłada się na
nie inne, dużo innych. Nawet te, które zraniły człowieka w samo
serce, te, które zmroziły człowiekowi mózg, nawet te najbardziej
intymne. Zwłaszcza najintymniejsze. Ponieważ inni mają je gdzieś.”
(str. 13)
Czytałam tę książkę, świetna była, jednych z moich ulubionych tego autora ;)
OdpowiedzUsuńPrzeczytam na pewno coś jeszcze 😊
Usuń