Magdalena
Stachula
„Oszukana”
Liczba
stron: 366
To
trzecia książka tej autorki, jaką przeczytałam. Do lektury
zachęciło mnie to, że podobały mi się poprzednie. Były to:
„Idealna”
„W
pułapce”
Bywa
tak, że człowiek spotyka na swojej drodze oszustów. Wielu osobom
może się to przydarzyć. Matrymonialni oszukują na portalach
randkowych i poza siecią. Inni biorą za darmo coś, za co mieli
zapłacić. Kłamcy mają fałsz we krwi. Nie potrafią inaczej. Żyją
w świecie, gdzie kłamstwo jest słowem kluczowym. Nie używają
jednak tej frazy bezpośrednio. Oni ukrywają w ten sposób różne
zdania. Zawsze jednak nie są prawdą, bo w świecie oszustów prawda
nie istnieje.
Dzieło
„Oszukana” czyta się dobrze i szybko. Cały czas chciałam
wiedzieć, co zrobiła Lena. Bez słowa wyprowadziła się i nie wzięła
swoich rzeczy. Martwił się o nią jej współlokator. Pewnego dnia
trafił na jej trop. Co z tego wyniknie?
Lena
mieszkała z innym. Miał na imię Nikodem i kłamał podobnie jak
ona.
Zakończenie
jest interesujące.
Cytat:
„Chmury
pędzą po niebie, jakby brały udział w jakimś wyścigu, środkiem
rzeki płynie stado kaczek. Życie toczy się niezależnie od
wszystkiego” (str. 138)
Zakończenie wzbudza wiele emocji. To bardzo dobry thriller.
OdpowiedzUsuń