Daniela
Farnese
„Aleja
Chanel No 5”
Ilość
stron: 347
To pierwsza książka
tej autorki jaką przeczytałam. Do lektury zachęcił mnie opis na
okładce. Spodobała mi się także okładka i tytuł. Główną
bohaterką jest Rebecca, znajomi mówią na nią Coco, od Coco
Chanel, której ona uwielbia ubrania, perfumy itp.
Na początku mieszka
w Wenecji, potem w Mediolanie organizuje śluby, a jej dalsze losy
przedstawione są w Paryżu.
Na każdej kartce
dzieje się coś ciekawego. Nie spodziewałam się tego po książce
i zawartych w treści wątkach romansów.
Polecam każdemu.
Ciekawe
cytaty:
Na
początek coś dla fanów romansów:
„O miłości się
nie decyduje, miłość się przeżywa. Miłość jest skokiem z
wysokości bez spadochronu. W miłości należy podejmować ryzyko,
nawet jeśli stawka jest wysoka.” (str 339)
i
kolejne
„Nienawidzę
zegarków. Przeraża, a zarazem śmieszy mnie pomysł noszenia na
ręku symbolu przemijającego czasu. Jakby nie wystarczał fakt, że
samo życie co dwadzieścia cztery godziny przypomina nam, iż z
każdym dniem jesteśmy trochę starsi.” (str 11 – 12 )
„Matka natura
daje ci tę twarz, którą masz w wieku lat dwudziestu. Twoim
zadaniem jest zasłużyć sobie na tę, która będziesz miała, gdy
skończysz pięćdziesiąt.” (str 77)
„...dlaczego
mam się zadowalać szklanką do połowy pełną, kiedy mogę mieć
ją wypełniona po brzegi.” (str 217)
Zapowiada się ciekawie ! :)
OdpowiedzUsuńCzytałam, czytałam :)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/