Katarzyna
Puzyńska
„Nora”
Ilość
stron: 814
To trzecia książka
tej autorki, jaką przeczytałam. Do lektury zachęciło mnie to, że
podobały mi się poprzednie. Były to następujące:
„Motylek” cz
1 i cz 2 (posiadam w tomach)
„Łaskun”
Przekonał mnie
także opis na okładce. „Nora” to dzieło, które ma bardzo dużo
stron. Ponad osiemset. I na każdej kartce coś się dzieje
interesującego. Czyta się bardzo dobrze, ale nie szybko. Dlatego,
że tego nie da się przeczytać w jeden wieczór. Ja przeczytałam w
pięć dni. Im dalej, tym chce się poznać zakończenie jak
najszybciej.
Bohaterami są osoby
zamieszkujące wieś Lipowo, której nazwa jest fikcyjna. Policjanci
znani z poprzednich tomów rozwiązują zagadkę morderstw. W tym
dziele jest ich sporo. Najpierw szukają zaginionej Bereniki, a potem
giną kolejne osoby. Kto jeszcze? Tego dowiecie się czytając. I kim
jest tytułowa Nora? Nie domyśliłam się tego, dopóki nie
przeczytałam.
Polecam fanom
kryminałów i nie tylko. Warta jest ceny okładkowej, którą za nią zapłaciłam. Kupię kolejne tomy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz.
Zachęcam do lektury recenzji wielu ciekawych książek wśród których znajdziesz coś dla siebie