piątek, 26 stycznia 2018

Magdalena Stachula "Idealna"



Magdalena Stachula
Idealna”

Ilość stron: 383
To pierwsza książka tej autorki, jaką przeczytałam. Do lektury zachęcił mnie opis na okładce. Na początku treść za bardzo nie zaciekawia. Akcja rozkręca się dopiero po stu stronach. Historia powinna mieć mniejsza objętość. Wtedy czytałoby się rewelacyjnie. Główną bohaterką jest Anita, której nie udaje się zajść w ciążę oraz jej mąż Adam – trochę już znudzony żoną. Dlatego postanawia ją zdradzić z tajemniczą Martą, która nie mówi mu wszystkiego na swój temat. Prawda okazuje się bardzo zaskakująca, ponieważ Marta jest lekarzem Anity. Jaką ma specjalizację? W jaki sposób i dlaczego chce zaszkodzić Anicie? Tego dowiecie się czytając. „Idealna” to bardzo dobra lektura. 



poniedziałek, 22 stycznia 2018

Przeczytane w styczniu 2018





Statystyka

Ilość stron: 4536
Ilość książek: 13
Ilość gazet: 1
Razem: 14

Ilość książek napisanych przez:
autorów polskich: 2 plus 2 niedokończone
autorów zagranicznych: 9

Niedokończone: 2

Na jeden wieczór: 3, 4, 6,8,9, 13

Najpopularniejsze wpisy w tym miesiącu:

1. Joanna Cymbalista "Sekrety piękna"
2. Erica Spindler "Labirynt Białego Królika"
3. Współprace blogowe - wady i zalety  link






Książki:



1. Lesly Lokko "Białe kłamstewka" recenzja tu



2. Lisa See "Sieć rozkwitającego kwiatu" recenzja tu



3. Joanna Cymbalista "Sekrety piękna" recenzja tu


4. Anna M. Zawadzka "Pudło i inne nieszczęścia" recenzja tu



5. Sidney Sheldon "Gniew Aniołów" recenzja tu



6. Erioca Spindler "Labirynt Białego Królika" recenzja tu





7. Agnieszka Grzelak "Herbata szczęścia" (niedokończona) recenzja tu



8. Tess Gerritsen "Osaczona"recenzja tu




9.Patrick Suskind "Pachnidło"recenzja tu



10. Lisa See "Kości smoka" recenzja tu




11. Sidney Sheldon "Czy boisz się ciemności?" recenzja tu                                       







12. Zygmunt Miłoszewski "Jak zawsze" (niedokończona) recenzja tu

 

13. Erica Spindler "W milczeniu"  recenzja tu




Prasa: 





1. Lne 1/2018 recenzja tu



niedziela, 14 stycznia 2018

Sidney Sheldon "Czy boisz się ciemności?"




Sidney Sheldon
Czy boisz się ciemności?”

Ilość stron: 383
To piąta książka tego autora jaką przeczytałam. Do lektury zachęciło mnie to, że lubię twórczość tego pisarza. „Czy boisz się ciemności” czyta się dobrze i szybko. Akcja rozwija się dynamicznie. Giną pracownicy firmy KiG (Kingsley Intenrational Group). Żony dwóch z nich prowadzą własne dochodzenie. Na początku nie za bardzo za sobą przepadają, ale potem zaczynają się przyjaźnić. Diana Stevens – żona Richarda, malarka, a także Kelly Harris – żona Marka i modelka. Ich mężowie mają wyjechać w interesach, zostają zamordowani i już nie wracają. Jeden rzekomo skacze z wieży Eiffla, drugi zostaje utopiony. Są także inni poszkodowani: Gary umiera w wypadku lotniczym, japoński naukowiec popełnia samobójstwo, Szwajcarka Madeleine Smith także odbiera sobie życie. Czy te wszystkie tragedie mają coś ze sobą wspólnego? Jak naprawdę zginęli ci ludzie? Kto ich zabił?
Tanner z firmy KiG śledzi każdy ruch Diany i Kelly, chce je zabić. Czy mu się to uda? Czy uda się im uciec od niego i jego licznych współpracowników? Zakończenie zaskakuje. Polecam fanom dobrych kryminałów z elementami sensacji. Sudney Sheldon to rewelacyjny pisarz. Na pewno sięgnę po więcej jego dzieł.  




poniedziałek, 8 stycznia 2018

Zapowiedź: Agata Suchocka "Woła mnie ciemność"




Armagnac Jardineux, potomek plantatorskiej rodziny z Luizjany, udaje się w podróż do Europy, by zdobyć wykształcenie i posmakować rozrywek Starego Kontynenty. Tymczasem wojna secesyjna pustoszy Południe, pochłaniając rodzinny majątek i na zawsze oddzielając go od bliskich. Wkrótce zarówno jego krewni, jak i rodzinna fortuna pozostają tylko wspomnieniem. Pozostawiony sam sobie w Londynie, Armagnac topi smutki w alkoholu. Jedyne, co potrafi i czym może zarobić na życie, to z wirtuozerią grać na fortepianie. Właśnie dzięki tej umiejętności poznaje młodego skrzypka, Lothara Mintze, oraz jego mecenasa - lorda Huntingtona. Wyniesieni z rynsztoka wprost na salony, muzycy szybko zdobywają uznanie i zaczynają się pławić w uwielbieniu śmietanki towarzyskiej, uzależniając się od luksusów i cielesnych przyjemności.
Armagnac jednak niezbyt długo cieszy się nowym, pełnym przyjemności życiem - wkrótce odkrywa, że dawna tajemnica związała losy jego babki, Blanche Avoy, z lordem Huntingtonem. Lektura pamiętnika Blanche zasiewa w sercu pianisty ziarno niepokoju. 

Czy to możliwe, by jego babka wiele lat temu opisywała tego samego mężczyznę, który teraz bawi się jego losem? Czy młodemu muzykowi uda się uwolnić od Huntingtona, gdy pozna jego mroczne tajemnice?
Bohater nawet nie wyobraża sobie, jak wysoka jest cena sławy …

„Woła mnie ciemność” to przesycona emocjami i pełna erotycznego napięcia powieść drogi, zapis moralnego upadku i wędrówki ku zagładzie początkowo niewinnego bohatera, który porzuca wpojone mu za młodu ideały. Rozbrzmiewająca muzyką i przepojona gotycką atmosferą historia, nawiązująca do klasycznych powieści grozy - z bohaterami, w których można się zakochać już od pierwszych stron - gwarantuje mnóstwo zwrotów akcji i kunsztowną ucztę dla zmysłów. 
„Woła mnie ciemność” jest pierwszym tomem cyklu Daję ci wieczność. 

Książka zawiera treści nieodpowiednie dla niepełnoletnich oraz takie, które mogą urazić dorosłych



Źródło: materiały prasowe, za zgodą wydawnictwa 


środa, 3 stycznia 2018

Sidney Sheldon "Gniew Aniołów"





Sidney Sheldon
Gniew Aniołów”

Ilość stron: 582
To czwarta książka tego autora jaką przeczytałam. Poprzednie to:
„Mistrzyni gry”
„Spadające gwiazdy”
„Gdy nadejdzie jutro”
W stosiku czeka jeszcze „Czy boisz się ciemności?”.
Do lektury zachęciło mnie to, że lubię twórczość tego pisarza. Czyta się bardzo dobrze i szybko. Na każdej stornie coś się dzieje. Główną bohaterką jest Jennifer Parker, prawniczka, potem już odnosząca wiele sukcesów. Na początku nie było jej łatwo, a szczególnie po aferze z kanarkiem. Na szczęście skończyło się dobrze. W treści są także wydarzenia, które zakończyły się negatywnie. Jest to między innymi: wypadek syna Jennifer – Joshui. Czy przeżyje? Z kim Jennifer miała dziecko? Z kim była potem? Tego wszystkiego dowiecie się czytając. Polecam fanom bardzo dobrych książek.  






wtorek, 2 stycznia 2018

Erica Spindler "Labirynt Białego królika"





Erica Spindler
Labirynt Białego królika”

Ilość stron: 444
Twórczość autorki lubię od dawna. To dzieło czytałam już pierwszy raz wiele lat temu. Ostatnio trafiłam na nią w pakiecie z dwoma innymi. Zdecydowałam, że przeczytam drugi raz, ponieważ było świetne i chciałam p[osiadać. Ponownie czytało się bardzo dobrze i szybko. Zostały zamordowane dwie studentki – Cassie i Beth. Oprócz policji w sprawie pomaga Stacy – była policjantka i przyjaciółka jednej z zabitych. Studenci grają w grę RPG nazwaną Labiryntem Białego Królika. Kto jest Królikiem? Kto napadł na Stacy? Kto zamordował studentki? Tego dowiecie się czytając. W treści jest bardzo dużo akcji, giną kolejne osoby na podstawie gry Biały Królik. Policja może tylko podejrzewać, kto będzie następną ofiarą. Będą nimi także: krawcowa, malarz Pogo, który był podejrzany z powodu pocztówek, które malował. Jednak i on potem już nie żył. Napiszę tyle, że Leo nie był Królikiem, nie był to także jego wspólnik, który jak się okazało jednak żył. Później obydwaj już nie żyli, a także Kay – była żona Leo z którą mieszkał, a także liczną słiużbą i nastoletnią córką Alicją., która miała prywatnego nauczyciela, okazał się on... przeczytacie sami kim. Zakończenie jest zaskakujące, nie przypomniałam sobie podczas czytania kolejny raz kto był Królikiem. Polecam fanom dobrych książek, a także kryminałów. Myślę, że dzieła Erici Spindler będą dobre dla wielu osób.







Ciekawe cytaty:
„To nie gra jest groźna, ale obsesja, która się wiąże z graniem.” (str 113)
„- Jesteś bardzo sprytna
- Jak wszystkie blondynki. To dlatego, że nikt się po nas tego nie spodziewa. Działamy z zaskoczenia.” (str 119)